Koniem pociągowym mojego portfela w tym roku stała się spółka Eko Export. Rok 2011 minął pod znakiem Cormay, ale już wtedy także w portfelu gościł Eko Export. Uważałem, że spółka ta po okresie odpoczynku ruszy ponownie mocno do góry. Powiem szczerze, że aż na takie wzrosty to nie liczyłem.
Trochę statystyki:
1 dzień |
5 sesji |
10 sesji |
1 miesiąc |
3 miesiące |
6 miesięcy |
1 rok |
2 lata |
|
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Zmiana ceny (%) | 1,67 % | 15,82 % | 36,57 % | 46,40 % | 144,98 % | 271,20 % | 157,75 % | 181,54 % |
Skoro już rośnie to dlaczego z tego wzrostu nie korzystać? Wzrost bardzo ładnie wygląda na papierze. Ale co zrobić, żeby nie stracić tego co udało się wypracować w trakcie korekty? Czy będzie korekta? Oczywiście, że będzie. Zawsze wcześniej czy później się pojawiają. Pytanie powinno brzmieć:
Kiedy nastąpi korekta i jak będzie głęboka?
Im dłużej czekamy tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia korekty. Im większe wzrosty tym głębsza może być korekta. Ostatnie dwa tygodnie to znaczne przyspieszenie wzrostów. Kurs wspina się coraz szybciej w górę, ale rosną także obroty także rosną. Przyjrzyjmy się wykresowi w układzie miesięcznym.
Eko Export - układ miesięczny |
Pierwszy poziom wsparcia ustalam na 23,60% zniesienia fibo czyli 13,20 zł, ale silniejszym wsparciem wydaje się luka hossy z 8 lutego 2012 na poziomie 11,83 zł. Ostatecznym wsparciem i najsilniejszym są okolice 9,02 zł.
Dlaczego (?) ... ponieważ w miejscu tym pojawia się jednocześnie kilka elementów:
- Poprzedni szczyt z grudnia 2010.
- 50% zniesienia fibo
- Luka hossy z 11 stycznia 2012.
Eko Export - układ tygodniowy |
Eko Export - układ dzienny |
Im dłużej kurs pozostanie powyżej tej luki tym większe będzie miała znaczenie podczas nadchodzącej korekty. Jak obronić się przed korektą? Ja ustawiłem Stop Loss.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz