środa, 23 listopada 2011

Budżet domowy, czyli gdzie znikają pieniądze?




Niektórzy zastanawiają się dlaczego taką wagę przykładam do uporządkowania budżetu domowego. Postaram się odpowiedzieć na te pytanie. Zacznę od ustalenia co rozumiem przez uporządkowanie budżetu. Po pierwsze, dokładne ustalanie ile i na co są wydawane pieniądze w brew pozorom nie jest to takie proste. Jeśli ktoś nie prowadzi takich notatek to ustalenie prawdziwych wydatków może się okazać bardzo trudne. Ja miałem łatwiej ponieważ od pół roku dokładnie notowałem wydatki. Jeśli nie mamy takich informacji to pozostają informacje z wyciągu konta bankowego. Najpierw należy ustalić kategorie wydatków. Najprostszy podział to wydatki stałe i zmienne.
Do wydatków stałych możemy zaliczyć opłaty za prąd, gaz, mieszkanie, kredyt. Zmienne wydatki to np. żywność. Dzięki takiemu podziałowi możemy dokładnie wyliczyć ile w danym miesiącu pozostaje nam pieniędzy po opłaceniu stałych pozycji. Ta pozostała kwota powinna wystarczyć na pokrycie jedzenia, paliwa do samochodu, wyjść na koncerty itp. Ja zastosowałem metodę bardziej dokładnego monitorowania wydatków. Podzieliłem koszty na dwa poziomu. Poziom pierwszy to kategorie:
  1. Mieszkanie,
  2. Finanse,
  3. Rodzina,
  4. Transport,
  5. Wypoczynek,
  6. Żywność.
Poziom drugi to bardziej szczegółowy podział kategorii na pozycje. Tak szczegółowego podziału kosztów mogłem dokonać ponieważ przez prawie pół roku odnotowywałem każdy wydatek jaki dokonała moja rodzina, jednocześnie określając jego kategorie. Ostatni weekend poświęciłem na uporządkowanie tych zapisów, utworzenie nowych pozycji kategorii oraz przeniesienie niektórych wydatków do nowych kategorii.

Kategoria
Pozycja
Mieszkanie

Ubezpieczenie mieszkania
Internet i TV
Opłata za prąd
Elektronika
Meble
Ogród, kwiaty
Remont mieszkania
Chemia domowa
Opłaty za gaz
Telefon
Opłaty za mieszkanie
Zakupy do mieszkania
Finanse

Opłaty i prowizje bankowe
Hipoteka
Spłata debetu
Spłata pożyczki zakładowej
Fundusz awaryjny
Inne

Inne
Prezenty
Zwierzaki
Rodzina

Ubranie
Ubranie dzieci
Opieka nad dziećmi
Książki i czasopisma
Kosmetyki
Biżuteria
Szkoła
Fryzjer, kosmetyczka
Dentysta
Medyczne - zakupy
Medyczne - wizyty
Polisa na życie
Zajęcia dodatkowe
Transport

Komunikacja publiczna i taxi
Paliwo samochód żony
Paliwo mój samochód
Samochód naprawa
Samochód eksploatacja
Samochód ubezpieczenie
Samochód inne
Wypoczynek
Rozrywka
Lato
Zima
Wypoczynek dzieci
Pozostałe wyjazdy
Żywność
Artykuły spożywcze
Obiady - szkoła, praca
Restauracja, itp

Jaki cel mają te wszystkie zabiegi? Chcę dokładnie wiedzieć na co są wydawane pieniądze. Dzięki temu w sytuacji gdy zaczyna ich brakować można podjąć decyzje, z których wydatków można zrezygnować, które zmniejszyć, a co ważne jaki tak naprawdę stanowią procent w skali całych wydatków. Tylko takie działania pozwalają na podejmowanie świadomych decyzji związanych z naszymi wydatkami.
Analiza wydatków to:
  • informacja gdzie i na co znikają pieniądze,
  • lepsze orientacja w wydatkach,
  • oszczędności,
  • wsparcie przy wychodzeniu z długów,
  • zabezpieczenie przed wchodzeniem w długi.

W dalszych częściach opiszę: co dalej robić z naszymi wydatkami, jak wydatki spiąć z przychodami, jak zaplanować świadomie wydatki, jak zaplanować spłatę długów?

5 komentarzy:

  1. Witam
    Idea jest bardzo dobra, ale jakoś brakuje mi motywacji do tego monitorowania. Podziwiam za wytrwałość i dokładność.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Postaram się w następnych artykułach opisać powody, dla których warto monitorować swoje wydatki. Jeśli chodzi o mnie to powód jest prosty. 30 listopada zostanie zablokowany przesyłanie pieniędzy z KK przez mTransfer. Dla mnie oznacza to znaczne spowolnienie spłaty kredytu odnawialnego. Muszę wiedzieć czy nie zmieniając rodzinnych wydatków będę spłacał nadal kredyt, czy też może będę zwiększał swój dług. Celem porządków z budżecie jest opracowanie planu spłaty zadłużenia. Ustalam plan spłaty zadłużenia, dokładny horyzont czasowy. Dodatkowo dzięki takiemu przeglądowi ustalam, które wydatki powinniśmy zlikwidować lub chociaż zminimalizować. Na razie mam debet, ale w planach jest zakup nieruchomości do celów inwestycyjnych. Dlatego muszę dokładnie panować nad wydatkami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wrażeniem w jaki sposób panujesz nad portfelem domowym. Ja również powinienem zacząć tak rozliczać ale brak nam motywacji. Czekam z niecierpliwością na nowy wpis. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki. Już niebawem. Chciałem dzisiaj puścić drugą część ale nie skończyłem wszystkiego pisać. Jeszcze trzeba trochę popracować nad treścią :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. IMO, podstawa to cięcie kosztów!
    Ostatnio na swoim blogu opisałem, jak w ciągu tygodnia, angażując ok 3 godziny swojego czasu, zredukowałem koszty roczne o ponad 3000 zł!
    Wszystkich zainteresowanych zapraszam na: http://peeleny.blogspot.com
    Pozdrawiam!
    Bartek

    OdpowiedzUsuń